parring : jongkey , 2min
fanfic
about : SHINee
Rozdział 1
Kibum POV.
- yghrr .. w co ja się mam dzisiaj obrać ?! - mój pierwszy dzień w pracy , muszę jakos wyglądać . W koncu uznałem ze ubiorę sie w szare rurki , biały T-shirt , naszyjnik z czarnymi i brązowymi kosteczkami , lekki zwiewny sweterek do połowy ud i brązowe convers'y . Ułożyłem wlosy jak zwykle i użyłem eyeliner'a żeby podkreslic i tym samym lekko powiększyć oczy . Poprawiłem jeszcze raz grzywkę , założyłem skórzaną torbę na ramie i wyszedłem .
Jonghyun POV.
Szedłem spokojnie do kawiarni , w której pracowałem . Byłem tam kelnerem od dawna , a właściwie , odkąd wogóle zacząłem pracowac . Było to 2 lata temu . Do tej pory świetnie sobie radziłem , kawiarenka nie była zbyt popularnym miejscem , nie przychodziło tam wielu ludzi , wiec dawałem sobie rade , ale ostatnie tygodnie były niesamowicie ciężkie . Niewiadomo dlaczego w kawiarni roilo sie od ludzi . Brakowało rak do pracy, przez to ja i mój kolega Minho , tutejszy kucharz , wracaliśmy do domu wykończeni.
- Jestem ! - oznajmiłem , gdy tylko wszedłem do środka .
- to dobrze , mam dla ciebie dobrą wiadomość, dziś przyjdzie dwóch nowych pracowników , będą wam pomagać - powiedział z uśmiecham . Chyba zauważył ze było nam ciężko .
- to świetnie - ucieszyłem się od razu .
- postanowiłem ze trzeba wam zorganizować w końcu jakąś pomoc , i zatrudniLem jednego do kuchni i jednego kelnera , tobie do pomocy - w koncu ktos nam pomoze .
- dziekuje , bardzo przyda sie nam pomoc -
-bądżcie dla nich mil , to ich pierwsza praca . -
- dobrze - przytaknąłem . cieszyłem sie ze bedzie jakis nowy . ciekawe jaki on jest .
- Minho jest w kuchni , pogadaj z nim , bo chyba nie jest zadowolony z tego co zrobiłem - powiedzial i wyszedl . Nie rozumiałem czemu Choi nie chciał pomocy , wiec poszedłem do niego , zapytać sie o co chodzi .
Taemin POV.
- uff. - wzdechnąłem . byłem juz przed drzwiami budynku w którym miałem zarobic swoje pierwsze pieniadze . Juz miałem wchodzic , ale nagle ..
-Tae ! - usłyszałem głos kolegi z tańców , a nawet mozna powiedziec , ze pewnego rodzaju przyjaciela , zawsze sie sobie zwierzalismy . Były to tylko tematy tanca i wqrzających rodziców , ale zawsze.
- hej Key ! co Ty tutaj robisz tak wczesnie ? - zapytałem zdziwiony jego widikiem .
- chyba co Ty tutaj robisz , kawiarnia będzie otwarta dopiero za godzine - odparł .
- ale ja tutaj nie przyszedłem zeby cos zjesc , ja tutaj zaczynam dzis prace - powiedziałem z dumą .
- JA PIERDOLE ! - zaraz po tych słowach zatkał swoje usta dłonią - ale akcja ! - wykrzyczał - ja tez tu pracuje , znaczy no ja tez tu zaczynam prace - zatkało mnie troszke , ale zaraz po tym zaczalem sie cieszyc jak glupi . Szczesliwy zbieg okolicznosci
Łaa świetne! *_*
OdpowiedzUsuńMyrr Kawiarnia ;P
Nie moge sie doczekać nexta!!!
Świetnie się zapowiada ^^Minho jako kucharz ;3 next <3 next <3
OdpowiedzUsuń